Z dziejów Buska Zdroju

 

Początki Buska sięgają czasów głębokiego średniowiecza. Już przed 1166 rokiem znajdował się tu kościół pw. św. Leonarda, wokół którego rozłożyła się niewielka osada. Niedługo później, bo około 1180 roku, ówczesny właściciel miejscowości, rycerz Dersław, ufundował tu kościół i klasztor dla norbertanek. Wielką pomocą dla niego w tym względzie był jego brat, biskup płocki Wit, który wydatnie przyczynił się do upowszechnienia w Polsce zakonu reguły św. Norberta. Rycerz Dersław, będąc człowiekiem bardzo pobożnym, zapisał buskim norbertankom w testamencie, sporządzonym tuż przed wyruszeniem na wyprawę krzyżową, cały swój majątek. Wykonawczynią swej ostatniej woli mianował swoją żonę, obwarowując testament licznymi zastrzeżeniami: miała ona zachować cały dobytek, pod warunkiem, że po śmierci męża wstąpi do klasztoru norbertanek, gdyby zaś zechciała wyjść za mąż – przypadnie jej tylko jedna wioska. W przypadku, gdyby kobieta postanowiła wstąpić do innego niż buski klasztoru – nie dostałaby nic. Rycerz powrócił z wyprawy, a zmarł wiele lat później. Jego żona wypełniła ostatnią wolę małżonka – wstąpiła do norbertanek, przekazując im cały dobytek. Rozwój klasztoru miał niebagatelne znaczenie dla całej miejscowości, która z okolicy kościoła pw. św. Leonarda przeniosła się w jego pobliże. Buska siedziba norbertanek, obok konwentu krakowskiego, szybko stała się najznaczniejszą w księstwie krakowsko-sandomierskim. W 1252 roku Bolesław Wstydliwy, przychylając się do próśb swej siostry Salomei i żony Kingi, wydał mniszkom przywilej, zezwalający na eksploatację solanki w celu warzenia soli – nader cennego w średniowieczu towaru. Niedługo później, bo w 1287 roku, Leszek Czarny nadał osadzie prawa miejskie. W akcie lokacyjnym zapisano: To, co się dzieje w czasie, aby wraz z upływem czasu nie przeminęło, ma zwyczaj być przechowywane w pamięci pism. Przeto my, Leszek, z Bożej łaski pan Krakowa, Sandomierza i Sieradza, chcemy, aby było wiadomo tak obecnym, jak i przyszłym to, co dla szacunku najdroższej krwi Pana Naszego Jezusa Chrystusa, który w klasztorze Busko wieloma znakami zajaśniał i jaśnieje i dla sławy chwalebnej dziewicy Maryi, która w wyżej wymienionym klasztorze doznaje wyjątkowej chwały, także dzięki wstawiennictwu przychylnego brata Hermana z Buska i Agnieszki, przełożonej całego konwentu, dajemy im zezwolenie ulokowania w Busku miasta na prawie niemieckim... Mieszkańcy nowo lokowanego miasta otrzymali także wiele ulg i przywilejów. W pobliżu klasztoru wytyczono rynek z ratuszem, wokół którego zaczęło rozwijać się miasto. Długo pełniło ono rolę służebną wobec klasztoru, który ze swej strony dbał o jego rozwój. Kolejni królowie – Kazimierz Wielki, Władysław Jagiełło, Zygmunt Stary – obdarzali miasto licznymi przywilejami. Od czasu gdy Jagiełło zezwolił Busku na cotygodniowy targ i dwa jarmarki w roku (na św. Prokopa i na św. Floriana), miasto, położone na szlaku handlowym z Wiślicy do Chęcin, stało się ośrodkiem handlu i rzemiosła, a zwłaszcza produkcji sukna. Jan Długosz, pisząc o Busku wspomina, że było ono oppidum frequens foro, czyli ośrodkiem lokalnego handlu, oraz że stało tu około 100 domów, łaźnia, jatki i liczne sklepy. Warzone tutaj piwo (cervisia de Busk) podawane było nawet na królewskim dworze. Z tych czasów pochodzą pierwsze wzmianki o dobroczynnych właściwościach tutejszych solanek – miejscowa ludność zażywała w nich ponoć kąpieli, leczono także za ich pomocą chore bydło. Podobnie jak i dla licznych innych niewielkich miast Polski, Busko nader ciężkim okresem dla Buska okazał się wiek XVII. Miasto zniszczone zostało przez najazd szwedzki i kolejne wojny, pustoszące Rzeczpospolitą. Paradoksalnie, dopiero utrata niepodległości spowodowała poprawę sytuacji podupadłego miasteczka. Tuż po pierwszym rozbiorze, kiedy Wieliczka i Bochnia znalazły się poza granicami okrojonej Polski, to właśnie w Busku rozpoczęto prace nad pozyskiwaniem soli. Jak wspomina Julian Ursyn Niemcewicz, od 1783 roku działały tu dwie tężnie i warzelnie soli. Warzona tu sól nie była zbyt smaczna, toteż po trzecim rozbiorze, gdy Busko znalazło się w granicach Austrii, zaprzestano jej produkcji. W 1809 roku miasto włączone zostało do Księstwa Warszawskiego, później zaś weszło w skład Królestwa Polskiego, pozostającego pod wpływem rosyjskim. Końcem pewnej ery w życiu miasteczka był rok 1819, kiedy to na mocy ukazu carskiego skasowany został klasztor norbertanek, a zakonnice przeniesiono do Pińczowa. Niedługo później, w roku 1820, całe miasto strawił pożar. Jednak te zdarzenia, niewątpliwie niepomyślne dla Buska, zbiegły się z bardziej fortunnymi. Otóż w 1808 roku opublikowane zostały wyniki pierwszych badań nad wykorzystaniem leczniczych właściwości tutejszych wód. Były one tak zachęcające, że mieszkańcy zaczęli budować przy domach komórki z wannami, które wynajmowali tzw. gościom kąpielowym. Po pożarze miasta dobra poklasztorne wydzierżawił generał Feliks Rzewuski, który bardzo energicznie rozpoczął starania o zorganizowanie spółki, która miałaby wykorzystać miejscowe zdroje. Udało mu się nawet dotrzeć w tej sprawie do namiestnika cesarskiego, Iwana Paskiewicza. Spółka została założona i szybko rozpoczęła działalność. W 1828 roku gościło tu już 202 kuracjuszy, co jak na owe czasy stanowiło liczbę dość imponującą. Zakład zdrojowy, oddany do użytku w 1836 roku, zaprojektowany został przez Henryka Marconiego, jednego z najbardziej ówcześnie cenionych architektów. Dziś sanatorium to, będące perełką buskiej architektury, nosi imię swojego budowniczego – Marconi. Wokół zakładu zdrojowego szybko zaczęły powstawać nowe ośrodki. W roku 1837, z datków mieszkańców i kuracjuszy, dochodów ze sprzedaży broszury Wiadomości o użyciu wód buskich w leczeniu różnych chorób oraz darowizny cara Mikołaja, rozpoczęto budowę szpitala dla ubogich Mikołaj. Sanatorium rozwijało się szybko, by pod koniec XIX w. stać się jednym z najbardziej znanych i uczęszczanych uzdrowisk polskich. Na rozkwit Buska nie wpłynęło nawet odebranie mu, w ramach represji po powstaniu styczniowym, praw miejskich. Podczas I wojny światowej Busko znalazło się pod okupacją austriacką. W roku 1916 odzyskało prawa miejskie. Szybko po zakończeniu wojny do miasta zaczęli ściągać kuracjusze, zaś uzdrowisko, z inicjatywy dr Szymona Starkiewicza, stało się prawdziwym europejskim kurortem. Wiele z powstałych obecnie obiektów funkcjonuje do dziś. Warto też wspomnieć, że w 1966 roku Busko uznane zostało za najładniejsze polskie uzdrowisko. Obecnie znajduje się tu trzynaście obiektów sanatoryjnych oraz liczne pensjonaty prywatne, dysponujące miejscami dla ponad 3000 kuracjuszy. Rocznie wykonywanych jest około półtora miliona zabiegów, w dużej mierze kąpieli siarczkowych. Dobroczynne walory posiada także łagodny buski klimat, z dużą ilością dni słonecznych. W mieście i jego okolicach nie brak rozmaitych atrakcji: podziwiać tu można urzekające zabytki architektury sakralnej i uzdrowiskowej, wędrować po malowniczych trasach turystycznych, a także wziąć udział w którejś z cyklicznie organizowanych tutaj imprez kulturalnych. Skorzystać można z propozycji Stowarzyszenia Ziemia Buska, które organizuje wycieczki szlakiem kościołów drewnianych. Jest Busko także świetnym punktem wypadowym do zwiedzania Wiślicy, Sandomierza, Pińczowa, Nowego Korczyna, a także licznych innych, pomniejszych miejscowości, chlubiących się często bogatą historią i cennymi zabytkami.